Swiadectwo

KaZaM

Mój pierwszy post wiec się tak trochę denerwuje =) a teraz na poważnie wiele osób z naszej wspólnoty mniej więcej zna moje życie jakim jestem człowiekiem i co sobą reprezętuje. Wiec zacznijmy od początku było to pamiętam o ile w 4 klasie podstawówki w moim życiu zaczęło się coś psuć straciłem szacunek do bliskich mi osób przestałem szanować nauczycieli i moje życie stało się kłębkiem nerwów ( złe oceny itp. ) mój kolega zaprowadzili mnie wtedy na oazę na początku było to tylko związane z wyjazdem gdzieś na wakacje i w ogóle moje przebywanie tam było bezcelowe

Jednak kiedy pojechałem na moja pierwsza oazę cos zaczęło się dziać w moim życiu zmieniłem podejście do innych a także do samego siebie następnie przeszyłem do szkoły na ofiar Katania (czy jak to się pisze) i moje życie zaczęło się układać (oceny i ...) jednak w pewnym momencie zapomniałem o Bogu w moim życiu i znowu życie dało mi kopa porządnego w dupę tata stracił prace :(rzestałem chodzić na oazę minął rok i przypomnialem sobie że jest cos takiego jak oaza podejrzewam ze przypomnialem sobie o niej ponieważ chciałem pojechać na oazę letnia do moich znajomych. Kiedy poszedłem zrozumiale jak wspaniali są ludzie dali mi kredyt zaufania i pomimo iż nie chodziłem na oazę w roku pojechałem i na oazie w tym roku cos we mnie pękło zrozumiałem po co jest oaza po co są te wyjazdy zrozumiałem ze Bóg mnie bardzo kocha obdarza mnie swoja miłością każdego dnia . W moim życiu znowu zaczyna się poprawiać tata znalazł prace moje życie staje się lepsze mam inne podejście do ludzi a także do Boga . Tak jak napisałem na początku oaza była dla mnie bezcelowa jednak dziś kiedy pomyśle ze miało by niej nie być nie wiem co bym zrobił. Ci ludzie są wspaniali może są czasami jakieś niedomówienia, lecz oaza jest czymś wielkim i jeśli ktoś będzie kiedyś czytał to świadectwo spoza naszego grona radze:, jeśli masz jakieś problemy nie musisz zapisywać się oazę, ale najważniejszy jest kontakt z Bogiem on daje sile. CHCIALEM PODZIKOWAC ANIMATOROM UCZESTNIKA ZE JESTESCIE BEZ WAS MOJE ZYCIE BYLO BY ZEREM... nie wiem gdzie bym teraz było gdyby nie wy.

marTa

za to wszystko CHWAŁA PANU:))

FiOnA

Kamil wreszcie dzialasz na forum...masz plusa-->"+" Blue_Light_Colorz_PDT_08

Mam nadzieje, ze Twoj zapal nie minie szybko i utrzyma sie az do wakacji:)i jeszcze, jeszcze dłużej...

Ja moglabym opowiedziec o moim doswiadczeniu wspolnoty...wlasnie tu na B4, w naszej parafii...ale musze isc do kosciola...napisze jak wroce:) z Panem<><:*

KaZaM

No jak tez mam nadzieje ze moj zapal nie jest chwilowy

darczysław

Mam nadzieje, że tylko po tych wakacjach napisze swoje świadecto lepiej =) ja nawet nie wiem co to dokładnie jest to świadectwo, ale... jak zapewne się zorientowaliście, w tamtym roku byłem tylko raz na długi czas na oazie, i to tylko dlatego, że kolega kazam mnie wyciągał, był to trudny duchowo dla mnie okres. Do mojego życia wkradł się mały wirus, zaczął mi "usówać pliki", powoli zapominałem, że jestem chrześcijaninem... ktoś by mógł pomyśleć np. kazam, że mi sie poprostu chodzić na oaze niechciało, ale nie, to nie to... pomyśleć, że maly grzeszek mógł urosnąć do takich rozmiarów, w tamtym roku, obudziłem się wkońcu i zobaczyłem, że życie duchowe mi się wali, zaczołem się intensywniej modlić, próbowałem rozwiązać ten problem w sobie, powoli dawało to jakieś skutki ale dalej coś mnie gryzło... teraz, prawie niepamiętam o tym ale dalej resztki tego problemu, ściskają mi gardło, wiem, że jeśli dalej będe trwał w wierze, Bóg mi pomoże i uwolni z tego bajora =)

KaZaM

a za to wszytko Chwała Panu

Widze ze wrscie ten dzial choc troche zalczol sie rozwijac Blue_Light_Colorz_PDT_15

FiOnA

qrcze...ciesze, sie jak to czytam co napisaliscie...Panu chwala i czesc! Blue_Light_Colorz_PDT_15

<><

marTa

bardzo krotkie swiadectwo nie bede wracala do poczatkow ale ostatnio myslalam nad tym wszystkim ze chyba juz czas zrezygnowac z oazy czasami sie zastanawiam czy ona mnie w jakims sensie nie ogranicza czy to ma sens ale Pan stawia na mojej drodze takie osoby wydarzenia i chyba chce mi pokazac ze to wszystko ma sens ze zalezy Mu na mnie ze to jest piekne w sumie widzac osoby ktore maja po 30 lat ii sa caly czas w ruchu ii im sie to nie nudzi robi sie czlowiekowi dobrze na sercu ii mobilizuje do dzialania....tyle;)

monika:)

amen:)

FiOnA

Martos, przyznam sie, ze ja tez mam chwilami takie mysli...ale wiesz to jest chwila i trzeba sie przelamac..jakbys zrezygnowala to czylabys ogromny brak i pustke:):*

marTa

co do tej pustki to nie wiem znalazlabym sobie inne zajecie iii bym sie zajela czyms innym do wszystkiego da sie przyzwyczaic ale zobaczymy jak to bedzie
na razie chyba jeszcze pochodze na oaze