Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewa
MiStRz
Dołączył: 07 Paź 2006 Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszow
|
Wysłany: Pon 19:42, 09 Paź 2006 Temat postu: Dowcipy i dowcipaski =) |
|
|
Ten temat poswiecony jest kawalom!
Jeśli nie masz humoru to poczytaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
KaZaM
AktTyWnY ByWaLeC
Dołączył: 18 Paź 2006 Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 18:16, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
KIka kawałow na rozruszanie :
Idą sobie dwie zakonnice ulicą i spotykają dwóch metali. Jedna do drugiej ze zgrozą:
- Ojej oni chyba w życiu nie widzieli prysznica!
Zakonnice poszły a metale miedzy sobą:
- Ty co to jest prysznic?
- Nie wiem jestem niewierzący.
-------------------------------------------------------------------------
- Co trzeba zrobił, żeby iść do nieba? - Pyta ksiądz na lekcji religii.
Dzieci kolejno odpowiadają:
- Trzeba pomagał rodzicom!
- ... Był dobrym!
- ... Chodził do kościoła
A Kazio woła:
- Trzeba umrzeć
---------------------------------------------------------------------------
U spowiedzi:
- Proszę księdza, opowiedziałem dowcip antypaństwowy, zgrzeszyłem.
Ksiądz milczy, więc spowiadający się kontynuuje:
- Opowiedziałem brzydki dowcip o Wałęsie.
Ksiądz nadal milczy.
- Czy ksiądz mnie słyszy ?
- Słyszę, ale wciąż czekam na ten dowcip.
-----------------------------------------------------------------------------
Wchodzi do fryzjera ksiądz. Ten go przystrzygł i mówi:
- Od duchownych nie biorę zapłaty
Na drugi dzień ksiądz przysłał mu paczkę kubańskich cygar.
Następnego dnia do fryzjera przyszedł pastor. Fryzjer zrobił swoje i mówi:
- U mnie duchowni nie płacą.
Wieczorem pastor przysłał mu wspaniały koniak.
Trzeciego dnia zjawił się u fryzjera rabin. Fryzjer przystrzygł to co u rabina przystrzyc można (pejsy i broda nie mogą był przycinane) po czym powiedział o panującej w jego zakładzie zasadzie. Na drugi dzień rabin przysłał do niego swojego kolegę - rabina.
----------------------------------------------------------------------------
Młody ksiądz przekonuje Einsteina o wszechmocy Boga.
Einstein zadaje pytania:
- Czy Bóg może stworzyć ooolbrzymi kamień?
- Oczywiście!
- Czy może go podnieść?
- Bóg jest wszechmocny!
- A czy może stworzyć kamień, którego nie podniesie?
--------------------------------------------------------------------------------
Czym się różni policjant od księdza?
- Ksiądz mówi Pan z wami, a policjant Pan z nami
--------------------------------------------------------------------------------
Idzie Jezus z apostołami przez pustynie...
Pić im chce się jak smok.
Nagle zauważają oazę.
Ruszają w szaleńczym biegu.
W pewnym momencie Św. Piotr zatrzymuje się i krzyczy:
- Szymon i Piotr.. trzymać mi Jezusa, bo nam znowu wodę w wino zamieni...
---------------------------------------------------------------------------------
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KaZaM
AktTyWnY ByWaLeC
Dołączył: 18 Paź 2006 Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 18:23, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jeszcze kilka o policjantach:
Pijany policjant zatrzymuje pijanego kierowcę. Policjant:
-Widzę dwóch za kierownicą
Na to kierowca:
-Ale to jeszcze nie powód żebyście nas otaczali.
---------------------------------------------------------------------
Idą dwaj faceci. Jednemu zachciało się srać i poszedł pod drzewo.
Złapała go policja
-Tu nie wolno srać Za karę zapłacisz 5zł.
-Mam tylko 10.
-To idz wymień. Facet myśli i woła kolegę:
-Ej Stefan, chodz się wysrać, ja stawiam!
----------------------------------------------------------------------
Dwoch ZOMO'wcow leje w lesie, nagle jeden mowi:
- Ej stary, co Ty tak bezszelestnie lejesz ?
- Bo leje po spodniach.
- A nie szkoda Ci spodni ?
- Nie, bo leje po Twoich.
----------------------------------------------------------------------
Milicjant lezy z uchem przy chodniku. Przechodzien pyta:
- Co panu jest, panie wladzo?
Milicjant:
- Plyt slucham.
----------------------------------------------------------------------
Pyta milicjant milicjanta:
- Ej, gdzie tu jest druga strona ulicy?
- No, tam..
- Kurcze Jak bylem tam to mi powiedzieli, ze tu.
---------------------------------------------------------------------
Pijany facet zalatwia się na moscie. Podchodzi do niego policjant i zwraca mu uwage.
- Panie, a tutaj mozna tak lac?
- A lej pan!
---------------------------------------------------------------------
Idzie dwoch policjantow, patrza, a tu flegma lezy na chodniku. Jeden podchodzi i mowi do drugiego:
- Ty, patrz broszka!
Drugi bierze flegme do reki i pokazuje tamtemu:
- Zdawalo ci się. To jest wisiorek!
----------------------------------------------------------------------
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa
MiStRz
Dołączył: 07 Paź 2006 Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszow
|
Wysłany: Nie 20:02, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
aaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaaaaaaa hahahaha aaa hahahaha hahhaha hahahah buahahahaha hahaha hahaha aaa hahahahahahahahahahahahahahahaa hhahaahaha! buuuuuuuuuaaahahhahahahahahaahaa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa
MiStRz
Dołączył: 07 Paź 2006 Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszow
|
Wysłany: Nie 20:03, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
sorki ale mnie rozbawło ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa
MiStRz
Dołączył: 07 Paź 2006 Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszow
|
Wysłany: Nie 20:17, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Mzoe treaz ja npaizse prae kaawółw
tzn
Może teraz ja napisze pare kawałów
Ojciec chciał oglądać mecz w TV, ale mu małe dziecko za bardzo przeszkadzało, więc zaprowadził je do jego pokoju, włączył adapter (taki jeszcze na czarne płyty), założył mu słuchawki na uszy i "puścił" bajkę.
Po jakimś czasie słyszy dziwne odgłosy dobiegające z pokoju malca:
"BUM BUM BUM ..."
Ale że mu się ruszyć nie chciało, więc oglądał mecz dalej.
Po jakimś czasie znowu słyszy coraz głośniejsze:
"BUM BUM BUM ...."
Więc postanowił jednak sprawdzić co się tam wyprawia.
Otwiera drzwi i widzi malucha ze słuchawkami na uszach, walącego głową w ściane i powtarzającego ciągle :
- Chcę Chcę Chcę Chcę Chcę Chcę ......
Ojciec zdejmuje mu sluchawki, zakłada je na uszy a tam:
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
----
- Tato! Tato! - wołają dzieci - Możemy sprzedać trochę twoich butelek i kupić chleb?
- Jasne... Ech... - rozrzewnił się ojciec. - Co wy byście, dzieci, jadły gdyby nie ja...
---
Żona czeka na męża, już trzecia w nocy. Nagle otwierają się drzwi i wchodzi pijaniutki mąż. Żona do niego:
- Co to jest, o której to ty wracasz?
- Jakie wracasz? Tylko po gitarę wpadłem!
---
Żona do męża:
- Wychodzę na chwilę do sąsiadki. Rusz się i wykąp dziecko!
Po chwili w całym bloku rozlega się wrzask dziecka. Przerażona kobieta wbiego do łazienki i widzi męża trzymającego nad wanną dziecko za uszy.
- Co robisz idioto! Urwiesz mu uszy!
- A co, mam sobie ręce poparzyć?
---
Na lekcji religii:
- Kto z was, chciałby iść o nieba?
Wszystkie dzieci podnoszą ręce do góry. Tylko Jaś siedzi bez ruchu.
- A ty, mój chłopcze - pyta ksiądz - nie chcesz iść do nieba?
- Chcę i to bardzo, ale obiecałem tacie, że po lekcjach szybko wrócę do domu!
---
Zapłakany Jasiu przychodzi do domu. Matka pyta co się stało, a Jasiu na to:
- Spóźniłem się do szkoły i dla mnie zostało najgorsze świadectwo!
---
Jasiu wykopał z piaskownicy granat i pokazuje go mamie.
Mama:
- Wyrzuć to cholerstwo do pieca, bo nas pozabija!
---
Nauczycielka zwraca się do uczniów:
- Pamiętajcie dzieci, zawsze trzeba słuchać rodziców
- To ja mam problem - mówi Jasio - moja mama śpiewa w zespole disco polo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marTa
MiStRz
Dołączył: 07 Paź 2006 Posty: 969
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rz-ów
|
Wysłany: Pon 16:01, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
hehehe;D dobre:D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa
MiStRz
Dołączył: 07 Paź 2006 Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszow
|
Wysłany: Wto 10:31, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
TERAZ TE NAJLEPSZE:
Na ulice pod samochód wbiega chłopiec. Kierowca wykazał się nieprawdopodobnym refleksem i uniknął wypadku. Widział to policjant :
- Jest pan świetnym kierowcą, w nagrodę nasza komenda ufunduje panu milion złotych.
- Dziękuję bardzo.
- Czy można wiedzieć na co przeznaczy pan te pieniądze?
- Zapisze sie wreszcie na kurs prawa jazdy.
Żona próbuje uratować sytuację:
- Niech pan policjant nie zwraca na niego uwagi on tak zawsze gada po pijanemu.
Z tyłu samochodu odzywa się babcia :
- Mówiłam, że kradzionym samochodem daleko nie zajedziemy...
---
Stoi dwóch górali po dwóch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:
- Głęboka?
A że było słabo słychać bo szum wody i w ogóle, drugi się drze:
- To nie Oka, to Dunajec
Tamten wchodzi i po chwili wpada po szyje i porywa go nurt wody. Jakimś
cudem się ratuje, przepływa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:
- Ja ci dam "do jajec"
---
Jak wygląda kaczyński w spodniach giertycha? - przez rozporek
---
Rozmowa małżeństwa:
- Czy koty są naprawdę takie wredne i fałszywe?
- Tak kotku.
---
Solidarność męska:
Żona do męża (podpitego i spóźnionego)
- Gdzie byłeś tyle czasu?
- U Janka na brydżu.
Żona dzwoni do Janka i pyta:
- Był u ciebie mój mąż?
- Jak to był? Siedzi i właśnie rozdaje
Solidarność kobieca:
Mąż do żony (mocno spóźnionej)
- Gdzie byłaś tyle czasu?
- U Ewy na brydżu.
Mąż dzwoni do Ewy i pyta:
- Była u ciebie moja żona?
- Nie
---
Mąż długo nie wraca do domu. Żona się bardzo niepokoi:
- Gdzież on może być? Może sobie jakąś babę znalazł? - mówi do sąsiadki.
- Ty zaraz myślisz o najgorszym - uspokaja ją sąsiadka - może po prostu wpadł pod samochód.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aDa
-=-Administrator-=-
Dołączył: 07 Paź 2006 Posty: 254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: RzEsZóW_b4rLz:)
|
Wysłany: Nie 10:50, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Przychodzi Jasiu do domu ze szkoły i krzyczy:
- Mamo, mamo, dzisiaj zrobiłem dobry uczynek.
- No to mów.
- Koledzy położyli pinezkę szpicem do góry na krześle nauczyciela. Już miał siadać, kiedy ja odsunąłem krzesło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|